Przejdź do głównej zawartości

Jedzcie i pijcie! - czyli Crohn świętuje Wielkanoc :)

Tak jakoś jest, że już od paru lat - co Wielkanoc to gorsze dni. Wiosna jakoś nie lubi się z Crohnem. O ile w święta Bożego Narodzenia mogę jeszcze zaszaleć z jedzeniem, tak na Wielkanoc już nie.

Jak nie trzustka to jelita. I tak na zmianę... Dlatego też moim podstawowym pożywieniem jest worek żywieniowy. W sumie samo dobro ;) Ale jak tu powstrzymać się od kwaśnego żurku, słodkiego mazurka i tradycyjnego jajka z majonezem? No nie jest łatwo i ja muszę się przyznać, że nawet nie próbuję. Co jak co, ale w Święta muszę chociaż spróbować kawałeczek. Wiecie, tak tylko na smak. Ale do niczego nie będę Was zachęcać. 

Jak to mówią: ,,jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można''. 

Nie mówię o zjedzeniu całego talerza sałatki jarzynowej z majonezem i wielkiej porcji ciasta z kremem. Bo to i zdrowemu zaszkodzi. Dla mnie sprawdza się metoda - moja dieta aktualna, oczywiście dostosowana do tego jak teraz się czuję plus troszkę tego, na co mam ochotę. ''Troszkę'' to dla mnie naprawdę niewielka ilość i rzadko kiedy robi mi jakąś szkodę.


Przy okazji, chcę Wam życzyć ciepłych, rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy! Smacznego jajka i mokrego Dyngusa! :)
I pamiętajcie, że wszystko można, ale świadomie!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cześć po przerwie!

 Cześć! Troszkę mnie tutaj nie było. W tym czasie skończyłam studia. Jestem w trakcie psychoterapii, która sprawiła, że jestem coraz lepszą wersją samej siebie.  Z powodu zagrożenia życia wyłoniono mi stomię, a tym samym ktoś na górze podarował mi nowe, lepsze życie! Od pół roku mam remisję. Wreszcie! Po dziesięciu latach chorowania. Nie martwię się tym, czy w pobliżu znajdę toaletę. Żyję pełnią życia! I jestem szczęśliwa!  Od kilku dni ruszyłam z nowym projektem. Będzie można mnie posłuchać, pooglądać i poczytać tutaj: fb insta tiktok Będzie mi miło, jeśli zostaniecie tam ze mną.

Gluten, cukier, tłuszcz i laktoza - czyli PĄCZEK :)

Dzisiaj tłusty czwartek. Tradycyjnie wszyscy jedzą pączki. Powiem Wam, że ja jakoś nie rozumiem tego fenomenu, tego przechwalania się ile to się zjadło pączków. Przecież są one dostępne w sklepach na co dzień. A wiadomo, że najzdrowszy jest umiar! Czy Crohn może jeść pączki? Tak! Sama teraz żałuję, że przez dwa lata po diagnozie odmawiałam sobie tej przyjemności, bo bałam się, jak jelita zareagują na taką ilość tłuszczu i cukru. Potem się odważyłam, ale tylko na pieczone w piekarniku i z marmoladą, oczywiście bez pestek, bo tak bezpieczniej. Smak był inny, no nie dało się oszukać :) W kolejnym roku już się odważyłam i normalny pączek, pełen glutenu, cukru, tłuszczu i laktozy mi nie zaszkodził. Nie było tak jak w moich wizjach - SOR i zaostrzenie, wręcz przeciwnie - czułam się bardzo dobrze. Niedawno też miałam taki jadłowstręt, że jedyne co mogłam jeść, na co miałam ochotę, to były pączki. Pewnie powiecie, że sobie szkodzę, że Crohn nie lubi takich składników. Powinnam według niekt...

Proktolog - postrach pacjentów :)

Gabinet, lekarz i ja. Nagle padają te najbardziej znienawidzone słowa  Dobrze, to proszę opuścić spodnie, położyć się na lewym boku i kolana przyciągnąć pod klatkę piersiową. Teraz proszę się rozluźnić... Albo  Proszę opuścić spodnie, uklęknąć na kozetce, podeprzeć się na przedramionach i możliwie jak najbardziej rozluźnić. Jest jeszcze  Proszę opuścić spodnie, oprzeć się o krzesło, pochylić do przodu i rozluźnić. Chyba, co lekarz to ulubiona pozycja. Potem jest ten słynny dźwięk zakładania gumowej rękawiczki i smarowania zimnym żelem. A co dzieje się następnie już chyba nie muszę opisywać...  Kiedy padają te słowa, chyba każdy Pacjent dostaje gęsiej skórki i wie, że czeka go nieprzyjemne badanie. Badanie per rectum (przez odbyt) jest często wykonywane u osób, które chorują na Crohna. Choroba może zajmować każdy odcinek przewodu pokarmowego, więc zmiany, dość bolesne, często pojawiają się na naszym ''siedzeniu''. Najlepiej jeśli obejrzy je wtedy lekarz proktolog. S...