Jaką moc mają te wszystkie życzenia składane w wigilijną noc?
Życzenia przyjmuję, nie tylko z jakiejś okazji. Warto mówić ludziom miłe rzeczy!
Próbuję tutaj tylko przeanalizować to, czego życzono mi w Święta. Ty możesz odebrać to całkiem inaczej. Nie będę przepraszać, bo za emocje się nie przeprasza. Chcę być szczera, więc to, co zaraz przeczytasz, to sama prawda, to co czuję, jak myślę i jak żyję z moją chorobą.
Z roku na rok, od pięciu lat życzą mi zdrowia...
Jeszcze się nie spełniło. Mam wrażenie, że z roku na rok ktoś kradnie mi te resztki zdrowego samopoczucia.
Życzą szczęścia...
Podobno zawsze spadam na cztery łapy. Ale widzę, że za chwilę tej czwartej łapy mi zabraknie. Za chwilę te resztki szczęścia się wyczerpią. Mimo wszystko dziękuję i proszę o więcej :)
Życzą spokoju...
Jak bardzo chciałabym, żeby się spełniło. Zawsze coś się dzieje. Z deszczu pod wannę ;)
Życzą ukończenia studiów, zdania egzaminu na prawo jazdy...
Nawet, cholera, nie wiecie jak w moim stanie to jest ciężkie, na obecną chwilę wręcz niewykonalne. Wiem, że będą lepsze dni i prędzej czy później się to spełni. Ale, kurwa, nie wiecie ile wysiłku będzie mnie to kosztować. Oczywiście mam tu na myśli tych "zdrowych", dla których przecież to nic takiego. Ja przepłacę to ogromem stresu, a co za tym idzie - złym samopoczuciem.
Życzą miłości...
Trudna sprawa. Sama w sobie miłość jest skomplikowana. Może kiedyś...
Życzą optymizmu i dobrej energii...
Nawet nie wiecie jak ciężko jest wyjść z tego namiotu z koców i wrócić do normalnego życia. Uśmiechać się i innym nieść nadzieję. Sama nie wiem dlaczego to robię. Może tak po prostu jest łatwiej żyć. Dziękuję i proszę o więcej!
Życzą błogosławieństwa...
Tutaj narażę się wielu chrześcijanom, ale widziałam za dużo cierpienia i śmierci. Jakoś ostatnio mam na pieńku z Tym na górze. Wiem, że jest, ale nie zrozumiem dlaczego pozwala na tyle zła.
Życzą radości...
Tego jest co nie miara. Mam wspaniała rodzinę obok siebie, która nawet najgorszy smutek potrafi obrócić w żart. Radości życzcie jak najwięcej!
Życzą prawdziwych przyjaciół...
Dziękuję,mam przy sobie najwspanialszych ludzi na świecie. Trudno teraz o takich prawdziwych. Dlatego też, to życzenia akurat niech spełnia się zawsze.
Życzą spełnienia marzeń...
Kochani, marzenia się same nie spełniają! Trzeba im trochę pomóc. Wolałabym bilet na wymarzoną wycieczkę, pieniądze na ten bilet, czy inne materialne rzeczy, które pomogą te marzenia spełnić.
Czego zatem życzyć?
A w Święta:
Śniło mi się, że byłam zdrowa...
Nie potrzeba mi pieniędzy, nie chce już zdrowia, bo wiem, że z tym może być ciężko...
Chcę szczęścia i spokoju. I tego życzę sobie na cały przyszły rok...
Dla Was także spełnienia tego, czego najbardziej potrzebujecie. Żeby wszystko szło po Waszej myśli.
Dobroci! Jak najwięcej dobrych dni w Nowym Roku! Żebyście potrafili cieszyć się z tych małych rzeczy. A życie sprawiało Wam tylko te radosne niespodzianki :)
Komentarze
Prześlij komentarz